Już niedługo przerwa świąteczna, a co się z tym wiąże – więcej czasu do czytania książek. Biblioteka szkolna proponuje Wam “odświeżenie” sobie twórczości Fiodora Dostojewskiego. Część z Was czytała na pewno “Zbrodnię i karę”, ale warto przeczytać także inne książki tego rosyjskiego pisarza.
24 lutego ukazała się książka “Młodzik” Dostojewskiego w nowym przekładzie Adama Pomorskiego. To już trzecia z wielkich powieści Dostojewskiego – po “Braciach Karamazow” i “Biesach” – którą obdarowuje nas ten wybitny tłumacz. Wśród nowych tłumaczeń pięciu jego sążnistych arcydzieł brakuje jeszcze “Idioty” oraz “Zbrodni i kary”.
“Młodzik” (1875) to pierwsza przymiarka do rozrachunkowej powieści edukacyjnej na miarę “Ojców i dzieci” Turgieniewa. Pokolenie zdeprawowanych pańszczyzną szlacheckich ojców staje się problemem, z którym zmagają się ich pragnący moralnej odnowy synowie. W swojej wewnętrznej walce tytułowy młodzik może liczyć tylko na siebie i na Boga. Czy mu się uda?
Dostojewski jak zawsze podejmuje trudną (acz ważną problematykę). Jako anegdotę warto przywołać mem, który krąży w rosyjskim Internecie: “Zawsze kiedy czujesz się zagubiony i kiedy jest ci źle, czytaj rosyjską klasykę – tam wszyscy mają jeszcze gorzej”. Oczywiście, w odniesieniu do twórczości Dostojewskiego jest to uproszczenie, rzeczywiście jednak bohaterowie wykreowani przez rosyjskiego pisarza zmagają się z trudną rzeczywistością zewnętrzną, ale także z własnymi rozterkami wewnętrznymi.
Święta Wielkiejnocy to okres zadumy, refleksji, ale także radości – może warto zatem “odkurzyć” książki Dostojewskiego i ponownie odkryć ich piękno. Do tego zachęca biblioteka szkolna.
Recenzja została częściowo oparta na artykule Renaty Lis zamieszczonym w czasopiśmie “Książki. Magazyn do czytania”2021, nr 1 (46).